Tuesday 30 September 2014

#17 Kurczak w glazurze na każdą kieszeń.

Kurczak w glazurze na każdą kieszeń
podawany z bazyliowym pure i sałatką z selera naciowego



Zostałam poproszona o ugotowanie czegoś idealnego dla studentów, co nie jest kurczakiem z ryżem ani ryżem z kurczakiem. Pojęłam wyzwanie i wyszło mi to! Kurczak, bazyliowe pure i zdrowa (i smaczna!) sałatka z selera naciowego. Proste danie, nietypowe, z produktów, które każdy - ale to każdy - ma w swojej kuchni. A przynajmniej ma taką nadzieję ;) 


  • 1 pierś z kurczaka
  • 500g ziemniaków
  • 8-10 listków bazylii  (w zastępstwie można użyć 3 łyżeczki suszonej)
  • sok z 1/2 cytryny
  • skórka z 1 całej cytryny
  • 2 łyżeczki miodu (w zastępstwie można użyć 4 łyżeczki cukru)
  • sól do smaku
  • 3 łyżeczki pieprzu mielonego
  • 1 łyżka masła
  • 1 łyżeczka oleju
  • 250 ml wody
  • 50 ml mleka
  • 3 laski selera naciowego
  • 1 jabłko
  • 2 łyżeczki musztardy francuskiej (lub jakiejkolwiek innej)

Stopień trudności:
BARDZO PROSTE


(1)
Kurczaka myjemy i odkładamy na ręcznik papierowy. Na patelnie wlewamy wodę, dodajemy miód (lub cukier), sok i skórkę z cytryny oraz pieprz. Doprowadzamy do wrzenia - dodajemy kurczaka i przykrywamy pokrywką. Zostawiamy na małym ogniu około 10 minut. W połowie czasu obracamy kurczaka na drugą stronę. W tym czasie obieramy ziemniaki i gotujemy do miękkości (TIP: pokrój ziemniaki w małe kostki, dzięki temu szybciej się ugotują i będą równomiernie miękkie - oszczędzisz sobie czasu, a poza tym łatwiej będzie Ci zrobić z nich pure, gładkie jak krem brule). Po 10 minutach odlej wodę z kurczaka, zdjemij go z patelni na do naczynia dodaj masło i olej. Kiedy masło się roztopi, położ na nim kurczaka i smaż na małym ogniu aż do zrumienienia (około 7 minut na każdą ze stron). W tym czasie powinny dojśćtwoje ziemniaki - odcedź je, dodaj bazylię w proszku i mleko (jeśli używasz świeżej, najpierw ją posiekaj lub najlepiej zblenduj z mlekiem, żeby uzyskać cudowny zielony kolor). kiedy kurczak się zrumieni, wyciągnij go na deskę i 'daj mu odpocząć' maksymalnie 3 minuty. W tym czasie dodaj na patelnię 3 łyżki wody ekstra i musztardę - wymieszaj energicznie i polej sosem pokrojonego na plasterki kurczaka. Dodatkiem do dania będzie seler naciowy z jabłkiem, pokrojony w słupki i skropiony sokiem z cytryny - nie lubisz sałatek? Nie przejmuj się ! To jest danie studenckie, więc śmiało możesz zrezygnować z sałatki! ENJOY !!









Mam nadzieję, że zasmakuje nie tylko studentom! 
Zdrowo, tanio, szybko - czego chcieć więcej? :)



Zajrzyjcie na mojego 
jest Nas coraz więcej :)


voilà!

Tuesday 23 September 2014

#16 Cytrusowa fasolka.

Cytrusowa fasolka
podawana z makaronem w sosie śmietanowym



Dobrze nam znana, zielona i żółta, tradycyjnie podawana z bułką tartą lub masłem - fasolka szparagowa. Zdrowa i pyszna. Goszcząca także w innych kuchniach świata pod całkiem inną postacią. Pokusiłam się dodanie jej charakteru i z talerzy zniknęła szybciej niż zdazyłam ją na nie nałożyć. Postanowiłam połączyć ją z makaronem, który łagodzi jej smak i balansuje potrawę. Zaczynamy! Mam nadzieję, że i Wam przypadnie do gustu. 




  • 400g fasolki szparagowej
  • 500g makaronu (pszenny)
  • małe opakowanie śmietany 18%
  • sól i pieprz do smaku
  • 4-5 listków mięty
  • sok z 1/2 cytryny
  • 1 łyżeczka miodu
  • 3 łyżki grana padano
  • 1 łyżeczka ziaren kminku

Stopień trudności:
PROSTE



(1)
Fasolkę myjemy i kroimy na 3 częsci (kawalki około 3 cm) - lub używamy mrożonej, która jest juz wczesniej porojona. Dla uzyskania ładnego efektu polecam użyć zielonej i żołtej w proporcjach 1:1. W garnku gotujemy wodę, solimy ją a kiedy dojdzie do wrzenia, blanszujemy na niej fasolkę. 
Na patelni rozfrzewamy około 2 łyżek oliwy i 1 łyżeczkę masla. Wrzucamy młotkowany pieprz (lub mielony), odrobinę soli oraz ziarna kminku. Kiedy przyprawy zaczną 'oddawać' swój aromat wrzucamy na nie fasolkę i smażymy na wolnym ogniu około 10-15 minut. W tym czasie, wrzucamy (TIP: na wodę z fasolki, bo po co tracić czas na zagotowywanie nowej, w  nowym garnku - danie ma być proste i szybkie! nie bójcie się ułatwiać sobie zycia) makaron do wrzątku i gotujemy do miękkości. Odcedzamy, pieprzymy odrobinę (lub rezygnujemy z pieprzu, fasolka jest wystarczająco doprawiona). TIP: odcedzając makaron podstawcie pod durszlak kubek, żeby zostawić trochę wody. Wodę tą zmieszajcie ze śmietaną, żeby uzyskać luźną konsystencję. Makaron przełóżcie spowrotem do garnka i dodajcie sos, śmietanowy. Delikatnie doprawcie solą i dodajcie starty ser. Wymieszajcie i przykryjcie pokrywką, żeby się rozpuścił. Do fasolki, która cały czas była na ogniu - dodajemy miód, miętę i sok z cytryny. Podajemy na gorąco ze szkalnką wody gazowanej. ENJOY !! 










Monday 8 September 2014

#15 Armeśka zupa z wołowiną i cieciorką.

Armeńska zupa z wołowiną i cieciorką
podawana z domowymi chlebkami chapattis




Znacie kuchnię armeńską? A może odwiedziliście ten piękny kraj? Ja niestety tam nie byłam, ale znam kilku Armeńczyków, którzy gotowali cuda. Zakochałam się w ormiańskich zupach, które rozgrzewają, zaskakują pełnią smaków i sycą tak bardzo, ze miseczka wystarcza na cały dzień. Dzisiaj pokażę wam przepis na zupę, która inspirowana jest tradycyjnym ormiańskim bozbaszem - zupą z owocami i baraniną. Znając wybredne podniebienia moich bliskich zrezygnowałam z owoców, ale pozostałam przy dobrym mięcie (dzisiaj wołowina) i przyprawach korzennych. 



  • 40 dkg wołowiny (najlepiej łopatki wołowej)
  • 120g cieciorki z puszki
  • 2 pomidory
  • 1 czerwona cebula
  • 1 zielona papryka
  • 5 ząbków czosnku
  • pęczek pietruszki
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • 4 łyżki przecieru pomidorowego
  • 1,5l wody
  • sos Louisiana (lub Tabasco czerwone)
  • laska cynamonu (lub 2 łyżeczki sproszkowanego)
  • 3 łyżeczki kuminu
  • 5 ziaren kardamonu
  • 2 łyżeczki papryki ostrej
  • 3 łyżeczki papryki słodkiej
  • 2 łyżeczki soli
  • pieprz w ziarnach (kilkanaście)
  • 1 łyżeczka cukru brązowego

Stopień trudności:
ŚREDNIE

(1)
Mięso myjemy i suszymy, następnie kroimy na kostki o boku 1cm. Na głębszej patelni lub w garnku, w którym będziemy później gotować naszą zupę rozgrzewamy oliwę i wrzucamy przyprawy (poza solą). Tak jak na zupę gumbo black przyprawy muszą być prawie spalone. czekamy więc, aż z patelni/garnka zacznie docierać do nas zapach lekkiej spalenizny. Wtedy wrzucamy naszą wołowinę i karmelizujemy ją przez około 20 minut na małym ogniu. W tym czasie kroimy pozostałe składniki na podobną wielkością kostkę. Mięso zalewamy wodą, dodajemy przecier pomidorowy i świeże posiekane pomidory, dodatkowo kilka kropel sosu Louisiana. Gotujemy przez 30 minut. Następnie dodajemy pozostałe składniki z pominięciem cieciorki (jeśli dodamy ją zbyt wcześnie, zrobi się z niej papka i zamiast pysznej ormiańskiej zupy, będziemy musieli zadowolić się pastą z warzyw i mięsa, która nieapetycznie przylepia się do podniebienia - albo kubła). Gotujemy na małym ogniu przez kolejne 20 minut, na koniec dodajemy cieciorkę i posiekaną natkę pietruszki, na ogniu pozostawiamy przez maksymalnie 5 minut, żeby cieciorka zdążyła się podgrzać w zupie. Jak widzicie całkowity czas gotowania zupy przekracza godzinę, według mnie warto jednak czekać na tą niepowtarzalnie smaczną potrawę.




(2)
W czasie kiedy nasza zupa "pyrka" na gazie, możemy zabrać się za robinie najprostszego dodatku do dań wchodu, za który często gęsto przepłacamy w sklepie. Chapattis - znacie? Jest to rodzaj 'flat bread', czyli płaskiego pieczywa wypiekanego na kamiennych płytach. Można go natomiast zrobić w domu, w niecałe 15 minut. Potrzebne nam będą: letnia woda, mąka pszenna, sól i świeżo mielony pieprz (opcjonalnie), patelnia z cienkim dnem, deska i wałek (wałek najlepiej drewniany). Na 2 porcje mąki (u mnie - 1 porcja to 100ml) dodajemy 1 porcję letniej wody, kilka kropel oliwy z oliwek i przyprawy. Ciasto wyrabiamy, póki jest letnie. Następnie wałkujemy na bardzo cienki placek. Zasypujemy mąką i prószymy pieprzem, składamy, powtarzamy i składamy, aż będziemy mieli kilka warstw. Wałkujemy ponownie na bardzo cienki placek, kroimy na nierównomierne placuszki o boku około 10 cm (z tej porcji wychodzi 9-10 placków) i rzucamy na mocno rozgrzaną patelnię (TIP: im cieńsze dno, tym szybciej patelnia się rozgrzeje, co oszczędzi nam czasu oraz przyspieszy proces pieczenia placka). Zajmuje to koło 1 minuty na każdą stronę. Placuszki obracamy i przypiekamy z drugiej strony, w tym momencie powinny pokazać się nam pęcherze powietrza, a chapattis nabrać struktury przez rozwarstwienie się ciasta. Proste? Jak dobrze nam znana bułka z masłem! Zupę podajemy na gorąco z naszymi domowymi chlebkami i ku uciesze rodziny i przyjaciół wcinamy, aż nam się uszy trzęsą. ENJOY !!










voilà!

Translate