Friday 25 July 2014

#9 Zupa z wiśniami, na ostro. MNIAM.

Zupa krem z ziemniaków i pora
z wędzonym pstrągiem i wiśniami na ostro



Magia wiśniowego aromatu. Zaszalejmy, bo kto powiedział, że trzeba się trzymać schematów? Bita śmietana, czekolada, ciasto francuskie, kogiel mogiel? A może zamiast tego kminek, biały pieprz, cukier brązowy i ostra papryka? Zaryzykowałam, a pomógł mi w tym @Mateusz. ZACZYNAMY! 
NAJLEPSZE GOTOWANIE, TO GOTOWANIE Z PRZYJACIÓŁMI (KTÓRZY PO TOBIE SPRZĄTAJĄ :d).



  • 15-20 g wiśni
  • 4 duże ziemniaki
  • 1 por
  • wędzony pstrąg w tuszce (lub 2 filety)
  • imbir marynowany
  • 5 łyżek zalewy z imbiru
  • 3 łyżki oliwy
  • 3 łyżki soli
  • 1 łyżka trawy cytrynowej
  • 2 łyżki białego pieprzu
  • 1 łyżeczka kminku całego
  • 1 łyżka brązowego cukru
  • 1 łyżka cząbru
  • 5-6 ziaren jałowca
  • 1 łyżeczka ostrej papryki
  • 1 łyżka masła
  • sok z 1/2 cytryny
  • 150 ml białego słodkiego wina
  • 1l wody
  • 1/2 małego opakowania śmietany 12%

Stopień trudności:
PROSTE



(1)
Przygotowujemy składniki. Ziemniaki obieramy i kroimy w kostkę, pora dokładnie myjemy i kroimy wzdłuż, następnie na kawałki około 1-2 cm. Wrzucamy warzywa na oliwę i blanszujemy, kiedy zmiękną wlewamy wino, dodajemy sól, tarty imbir i zalewę (imbiru nie dodajemy dużo, bo przytłoczy smak zupy, dosłownie kilka otarć na najdrobniejszych oczkach tarki, lub około 1.5 cm siekanego imbiru w zalewie cukrowej - TIP: >>link<< )., 1 łyżkę białego pieprzu, cząber i trawę cytrynową. Dolewamy sok z cytryny i gotujemy na wolnym ogniu aż płyn wyparuje. Następnie dolewamy 1l wody w blendujemy, powinna nam wyjść bardzo gęsta zupa krem, trochę zupy wlewamy do naszej śmietany i mieszamy. Taką miksturę dodajemy do zupy (TIP: to jest najlepszy sposób, żeby śmietana nie zważyła się nam po dodaniu jej do gorącej zupy, róbmy tak przy gotowaniu każdej zupy, która zwiera śmietanę. W innym przypadku wyjdzie nam zupa z kluseczkami serowymi! :) ). Wrzucamy jałowiec i gotujemy jeszcze przez 15-20 minut mieszając od czasu do czasu.






(2)
W czasie kiedy zupa się nam gotuje, możemy zrobić do niej dodatki. Wtedy najlepiej poprosić kogoś o zrobienie brudnej roboty, czyli wykrwawienie naszych wiśni. Ja zrobiłam to sama, bo chyba za bardzo lubię Mateusza, żeby go do tego zmuszać. Więc: wiśnie drylujemy (w żadnym przypadku nie przekrawamy na pół, można je naciąć i wyciągnąć pestkę). Masło rozgrzewamy w rondelku i dodajemy cukier, 1 łyżkę białego pieprzu, kminek i ostrą paprykę. Podsmażamy przyprawy aż zaczną pachnieć. Wrzucamy wiśnie  i ściągamy z ognia na parę sekund, obtaczamy wiśnie w przyprawiać, podlewamy odrobiną wody i stawiamy z powrotem na ogień. Czekamy, aż do momentu zagotowania, ciągle mieszając. W momencie kiedy płyn zacznie bulgotać (po 3-4 minutach) odcedzamy wiśnie i odkładamy do wystygnięcia. Naszą rybę, czyli pięknego polskiego, górskiego pstrąga (lub gotowy filet) dzielimy na mniejsze części. Przy filetowaniu tuszki należy uważać, żeby wyciągnąć wszystkie ości. Teraz wystarczy nalać zupę, dodać po 2-3 wiśnie do każdej z porcji, kilka kawałków ryby i przyozdobić zieleniną, żeby powalić przyjaciół nie tylko smakiem, ale też wyglądem. Łyżka w dłoń & ENJOY !!





A oto, mój najlepszy pomocnik okazjonalny i regularny krytyk kulinarny:

COOKING WITH'A FRIENDZZZ


takie skarby!






voilà!

PS Nie zapomnijcie o lampce białego wina. Może, nie podniesie to walorów smakowych samego dania, ale za to atmosfera będzie najlepsza! :)


Mój blog bierze udział w akcji:


.kilkamy i okazujemy dużo miłości.

Monday 21 July 2014

THE BRAND NEW, trochę więcej PRO+

.nowy wygląd bloga już dzisiaj - nowy przepis już w czwartek. 




Podoba Ci się nowy wygląd?
Daj mi znać i skomentuj post :) 

Friday 18 July 2014

#8 Kurczak w sosie wiśnowym? TAK!

Kurczak w sosie wiśniowym
ownięty dojrzewającym boczkiem
podawany z risotto bianco z dodatkiem szafranu





Tak Tak! Wiśnie nie są jedynie królowymi deserów. Ostatnio na Mikserze Kulinarnym było głośno o kolejnej edycji akcji "W wiśniowym sadzie...", więc postanowiłam coś upichcić. Zrezygnowana brakiem pomysłów na coś 'wow', stwierdziałm, że obiad i tak trzeba ugotować a wiśnie, które kupiłam (i na które nie miałam pomysłu) i tak się zepsują - więc wykorzystałam przynajmniej część z nich. Tak bardzo smakowało rodzinie, że zostałam prawie siłą (oczywiście perswazji) przymuszona do zgłoszenia tego przepisu. Nie jest to coś wyszukanego, ja podałam roladki akurat z risotto bianco na bazie wina i papryki. Przepis ten można również łączyć z ziemniakami, np. pieczonymi, lub najprościej ze świeżą bagietką. Mam nadzieję, że przypadnie Tobie do gustu. 





  • 1 większa pierś z kurczaka
  • 120g boczku dojrzewającego w plastrach
  • garść wiśni
  • 2 ząbki czosnku
  • sól
  • pieprz zielony
  • oliwa z oliwek
  • 2 łyżeczki octu balsamicznego
  • 1 łyżeczka cukru trzcinowego

  • 1,5 szklanki ryżu Arborio
  • 1l bulionu warzynego lub drobiowego
  • 1 cebula
  • 2 łyżki masła
  • 1 papryka biała
  • 1 szklanka białego półsłodkiego wina
  • sól
  • pieprz biały
  • szafran mielony
  • ser grana padano (tak około 4 łyżki stołowe)

Porcja dla dwóch osób
Stopień trudności:
ŚREDNIE



(1)
Pierś z kurczaka myjemy i kroimy na plastry około 0,5 cm grubości, następnie rozbijamy tłuczkiem. Plastry muszą być bardzo cieniutkie, żeby nasze roladki szybko doszły w środku i pozostaly chrupkie na zewnątrz. Po rozbiciu solimy i pieprzymy według uznania (ja dodaję dużo pieprzu, bo lubię pikantną kuchnię - zauważcie, że nasz wiśniowy sos jest słodkawy więc żeby przełamać jego smak należy dodać trochę więcej przypraw niż do zwyklego kotleta z kurczaka). Rozkładamy czosnek w plastrach, skrapiamy oliwą z oliwek i zwijamy roladki. Następnie obwijamy je boczkiem i przekłuwamy wykałaczkami. Finito. Pierwsza faza za nami. Teraz roladki wrzucamy na suchą rozgrzaną patelnię i kontrolujemy, smażymy na srednim ogniu aż boczek nabierze złotawego koloru i zacznie być chrupiący. Nadmiar wytopionego tłuszczu odlewamy z patelni - wrzucamy na nią wiśnie pokrojone na pół i bez pestek. Podlewamy 3 łyżkami wody lub bulionu, który będziemy wykorzystywali do risotto, po 10 minutach dolewamy octu balsamicznego i wsypujemy cukier. Zminiejszamy ogień i czekamy aż płyn odparuje. Roladki obracamy co 2-3 minuty aby całe pokryły się glazurą. Po 10-12 minutach sos jest gotowy. patelnię przykrywamy pokrywką i odstawiamy na kilka minut, aby mięso odpoczęło. 




(2)
Czas na risotto. Risotto bianco to najbardziej podstawowy przepis na to pyszne danie. Zazwyczaj robi się je z selerem naciowym, ja tym razem wybrałam do neigo białą paprykę, ze wzlędu na delikatniejszy smak. Najlepiej przygotować sobie składniki i odmierzyć płyny jeszcze przed wsypaniem ryżu na patelnię. Siekamy cebulę i paprykę na bardzo drobną kostkę. Na patelni rozgrzewamy jedną łyżkę masla i wrzucamy na nią ryż, mieszamy aż każde ziarno będzie obtoczone złotym pyrkającym maśle. To pomoże nam uzyskać kremowość risotto (a ponadto nie wyjdzie nam zupa z rozgotowanym ryżem, bo masło będzie chroniło każde z ziaren przed nadmiernym wchłanainiem płynów). Wrzucamy posiekane warzywa i od razu zalewamy szklanką białego wina (TIP: do tego risotto najbardziej pasuje wino biale półsłodkie, ponieważ dzięki lekkości i niezbyt intensywnemu bukietowi, nie przytłacza smaku potrawy. Ja osobiście używam wina BRASCO, które widzicie na zdjęciu, ZAWSZE - z doświadczenia wiem, że jest to wino, które jest dobrej jakości - w jeszcze lepszej cenie - do kupienia w polskich supermarketach), kiedy płyn odparuje stopniowo dodajemy po chochli bulionu. Przy tej potrawie trzeba być cierpliwym, ale warto czekać. Za każdym razem kiedy płyn wyparuje, dolewamy nową porcję i tak aż do momentu kiedy ryż jest miękki (TIP: proponuje probować, bo nie zawsze potrzebny jest cały litr, aby potrawa się ugotowała). Kiedy ryż zmięknie a płyn zostanie w całości wchłonięty, dorzucamy łyżkę masła, starty ser grana padano (3-4 łyżki stołowe) oraz szafran w proszku. Lekko mieszamy, przykrywamy patelnię i odstawiamy na 3-4 minuty. W tym czasie podgrzewamy nasz sos wiśniowy z roladkami. Nakładamy, na talerz, a risotto posypujemy dodatkowo odrobiną startego grana padano. Trudne? Z czasem będzie to dla Ciebie bułak z masłem! ENJOY!!





voilà!







Mój blog bierze udział w akcji:


.kilkamy i okazujemy dużo miłości.

Thursday 10 July 2014

#7 Kawa mrożona z białą czekoladą

Kawa mrożona z białą czekoladą
i truskawkami  w żelu.



To nie będzie zwykły przepis. FanPage na Facebooku ma już 75 fanów! i jest Was więcej z każdą chwilą!


Przekroczyliśmy magiczną liczbę 69!!
Z tej okazji coś dla dwojga.
Zaskocz swoją drugą połówkę, czymś co dobrze zna, ale.. 


bo kto nie lubi truskawek i czekolady? Tak proste a tak genialne. Truskawki z szampanem to upiór lat 80-tych, więc zostawmy je naszym dziaskom na złote gody.

DZISIAJ pokażę WAM najprostszy sposób na oczarowanie JEGO albo JEJ.
GOTOWI? 

Potrzebny będzie miker (z takim pojemnikiem jak na koktajl i z łopatkami). Dużo serca i precyzji, ale przede wszystkim chęci i zapału - a w 5 minut sprawicie, ze On... a może Ona (?) zakocha się w was po raz pierszy, drugi.... piąty, dziesiąty... ZACZYNAMY!



  • 4 kostki lodu 
  • 3 łyżki lodów waniliowych
  • 2/3 roztopionej białej czekolady
  • 1,5 szkl. mleka
  • 1/2 małego opakowania śmietany 32%
  • truskawki w żelu
  • podwójne esspresso 

Porcja idelanie na 2 kawy :) 


Do miksera z pojemnikiem wrzucamy lody, czekoladę rozpuszczoną w kąpieli wodnej (TIP: jak nie macie czasu to można ją roztopić w mikrofalówce, ale trzeba bardzo pilnować, żeby się nie wytrącił cukier i nie przybrał brązowego lub czarnego koloru), lód i mleko. Zaczynamy od wolnych obrotów i kiery lód się rozkruszy miksujemy przez 3 minuty na najwyższych obrotach, do uzyskania gęstej pianki. Smietanę ubijamy w osobnej miseczce i odstawiamy obie rzeczy do lodowki. Parzymy esspresso. 

NAJWAŻNIESZE: Truskawki w żelu idą na sam dół szklanki - polecam truskawki w żelu dostępne w sieci @Kaufland, wlewamy piankę lodową do 3/4 wysokości szklanki, następnie ostudzone esspresso po jednym na szklankę  (TIP: żeby wyszły wam warstwy, espresso powinno być całkowicie wystudzone a nalewamy je delikatnie po ściance szklanki najlepiej z dzbaneczka na kawę - wazne żeby wlewać je powoli jednostajnym strumieniem). Nakładamy bitą śmietanę na wierzch i dekorujemy kostką czekolady.



Teraz już śmiało mozemy podbijać serce i podniebienie miłości naszego życia. 
PS Przyda się też, w przypadku przekonania kogoś, że 69 nie jest taką straszną pozycją... yyy, liczbą oczywiście! 


voilà!


#6 Wieprzowina 'z pieca' w sosie pieczarkowym ze śliwkami w occie

Wieprzowina 'z pieca' w sosie pieczarkowym ze śliwkami w occie
podawana z zapiekanym pure ziemniaczanym na ostro.





Dzisiaj czwartek, dzień super wolny, mimo iż super zajęty. Jest tyle spraw do załatwienia, tyle miejsc do zobaczenia i tyle ludzi do porozmawiania, i ja się pytam: po co? Wstałam rano i zrobiłam wszystko to, co musiałam - najpierw obowiązki a później przyjemności jak to mama mówi - więc wylądowałam w kuchni z pieczarkami, śliwkami w occie i Vance'm Joy'em w głośnikach. Co z tego wyszło? Zobaczcie poniżej! Cały dom pachnie jak las po deszczu w środku wiosny. 




  • 600-700 g schabu bez kości
  • 1 łyżka mielonego zielonego pieprzu
  • sól
  • pieprz w ziarnach
  • 2 duże ząbki czosnku
  • 6-7 śliwek w occie
  • 500 g pieczarek
  • 30 ml śmietany 18%
  • mąka (około 4 łyżki)
  • ocet balsamiczny
  • oliwa z oliwek
pure
  • 1 kg ziemniaków
  • 1 łyżka masła
  • 3/4 szklanki mleka
  • 2 łyżeczki białego pieprzu
  • sól do smaku
  • 10-20 g tartego sera Grana Padano
  • bułka tarta
  • oliwa z oliwek

Stopień trudności:
ŚREDNIE



(1)
Schab umyć w zimnej wodzie, pokroić w plastry o grubości 1 cm i osuszyć (TIP: dzięki osuszeniu przygotowanych porcji unikniemy odklejania się mąki i przywierania jej do patelni w trakcie smażenia, poza tym olej nie będzie nam "tańczył" poza patelnią), Pieczarki umyć, pokroić na bardzo cieniutkie plasterki, czosnek posiekać, a śliwki delikatnie pokroić na mniejsze kawałki (i tak rozpadną się w sosie) - ja akurat ćwicząc technikę, pokroiłam je na paseczki typu julienne



(2)
Przygotować patelnię z grubym dnem (najlepiej grillową, ale jak nie macie akurat takiej, to radzę użyć patelni o dużej średnicy - dodajcie tylko mniej oliwy z oliwek!) oraz rondelek. Na patelnię wlewamy ok. cztery łyżeczki oliwy, a do rondelka 3 oraz jedną łyżeczkę masła. Schab obtaczamy w mące i podsmażamy na mocno rozgrzanym tłuszczu aż do zbrązowienia po obu stronach (ok. 6 minut na jedną stronę). Pieczarki wrzucamy do rondelka i smażymy na dużym ogniu aż do momentu odparowania wody, następnie dodajemy czosnek i śliwki. Zalewamy 1 łyżką octu balsamicznego, dorzucamy ziarna pieprzu i odparowujemy, aż powstanie gęsty zawiesisty syrop. Podsmażony schab odkładamy na talerz, żeby odpoczął, a na patelnie wlewamy 1/2 szklanki wody oraz całą śmietanę. (TIP: nigdy nie wyrzucajcie resztek z patelni, w nich tkwi cały smak i zapach - po każdym smażeniu wlejmy 1/2 klanki wody i odparujmy o połowę, pozostały aromatyczny płyn dodajmy do sosu lub zupy). Kiedy smietana się zagotuje przelewamy wszystko do rondla, solimy do smaku. Z mąki pozostałej po panierowaniu robimy zaklepkę (czyli ciepłą wodę ok. 2 łyżki stołowe, wlewamy do mąki i mieszamy) i gotując sos na wolnym ogniu wlewamy ciągle mieszając - w ten sposób zagęścimy płyn. Wkładamy nasze mięso, zdejmujemy z ognia, przykrywamy i wkładamy do rozgrzanego pieca. Pieczemy około 1h 10 min w temp. 180 stopni C, doglądając co 20 minut i mieszając, żeby sos się nie przypalił. (TIP: najlepsze do tego typu potraw są rondelki żeliwne).






(3)
W czasie kiedy sos się piecze, obieramy ziemniaki, kroimy na mniejsze części i gotujemy w osolonej wodzie aż do miękkości. Odcedzamy, dodajemy łyżkę masła, sól, pieprz i mleko. Ugniatamy na gładkie pure. Ciepłą masę przekładamy do naczynia żaro-odpornego, posypujemy bułką tartą i serem. Skarapiamy oliwą z oliwek. Po upływie 1h 10min. pure wkładamy (bez przykrycia!) do pieca gdzie jest rondelek z sosem - jeśli nie macie termoobiegu (jak ja :D) spróbujcie zmieścić oba naczynia na tym samym poziomie. Wszystko pieczemy razem jeszcze przez 20 - 25 min w temp. 200 stopni C. Podajemy na gorąco, można udekorować liśćmi świeżego szpinaku, który idelanie pasuje do smaku sosu. ENJOY !!





voilà!



+

Jeśli spędzamy cały dzień przy ciepłym piecu, a za oknem panuje temperatura niewiele niższa od tej, w której dochodzi nasz schab, polecam czyste orzeźwienie.
Chcesz coś dobrego?


woda + porzeczki + lód + mięta = coś dobrego!



Sunday 6 July 2014

#5 Sałatka z suszonymi pomidorami i siemieniem lnianym

Sałatka z suszonymi pomidorami i siemieniem lnianym
delikatny musztardowy dressing - idealna do potraw z grilla.




Sezon BBQ otwarty! Niestety, większość z nas zapomina, że oprócz mięska i różności, które kładziemy na ruszt - lato to sezon najświeższych, najzdrowszych warzyw. Postanowiłam to zmienić robiąc przepyszną sałatę na rodzinnego grilla. Prosta, zrobiona z sezonowych warzyw z lekkim, cierpkim dressingiem. Yum Yum!




  • 1 główka sałaty (lub mix sałat)
  • 1/2 średniej kalarepy
  • 3-4 suszone pomidory 
  • 2 duże ogórki gruntowe
  • 1/2 kalarepy
  • 1 młoda cebula
Dressing
  • 2 łyżeczki musztardy francuskiej
  • 1 łyżka musztardy Dijon
  • sork z 1/2 cytryny
  • 1-2  łyzeczki siemienia lnianego w nasionach
  • 1-2 łyżeczki nasion dynii
  • szczypta cukru
  • świeżo mielony zielony pieprz
  • sól
  • ok 3/4 szklanki oliwy z oliwek

Stopień trudności:
PROSTE



(1)
Wszystkie warzywa kroimy na słupki, przy czym z ogórków najpierw wykrawamy nasiona. Sałatę myjemy, suszymy i rwiemy na mniejsze kawałki (TIP: żeby osuszyć dokładnie sałatę nie mając do tego specjalnego przyrządu, wystarczy umytą położyć na durszlak, nakryć płaskim talerzem/lub pokrywką z dużego garnka i zdecydowanie potrząsnąć durszlak nad kranem. Plusy? Nie jesteśmy ochlapani wodą, chociaż w takie upalne dni pewnie nikt nie miałby nic przeciwko, a sałata jest idelanie sucha - w durszlaku, a nie w kranie). Ja użyłam akurat sałaty rzymskiej, bo według mnie ma ona najlepszą strukturę do tego typu sałatek. Są jednak gusta i guściki, dlatego typ użytej sałaty zależy od kucharza. Nie bójcie się eksperymentować! Wszystko mieszamy w dużej misce. 

 


(2)
Do przygotowania dressingu potrzebuejmy dokładnie to, co widzimy na zdjęciu niżej, plus wąski i wysoki pojemnik, żeby dressing nie ochlapał nam wszystkiego do okoła podczas mieszania. Można oczywiście użyć też zwykłej miski, byle niebyt małej. Musztardę, nasiona, cukier, sól i pieprz mieszamy z sokiem z cytryny. Następnie dodając oliwę mieszamy energicznie aż do uzyskania jednolitego miodowego/złotego koloru płynu. Nasz dressing jest gotowy po odstawieniu do lodówki na około 10-15 minut. 



(3)
Sałatę podajemy wymieszaną z dressingiem + opcjonalnie grzankami. (TIP: jeśli wiemy, że sałatka nie zostanie zjedzona przez naszą wspaniałą rodzinę lub przyjaciół od razu, najlepiej zostawić ją osobno a dressing dodawać do małych procji, które szykujemy od czasu do czau. W ten sposób unikniemy obwiędnięcia sałaty oraz rozluźnienia dressingu, co w efekcie pomoże nam uniknąć zupy musztardowej z suszonymi pomidorami!) ENJOY!!




voilà!

Saturday 5 July 2014

MAMMA MIA, włoskie wakacje w polskiej kuchni!

Mamma Mia!
Jaki bellissimo prezent od cioci Eugeni z Włoch.



Och'y i ach'y. 
Pachnące słońcem pomidory suszone, ciężki jak skała grana padano i alici w najmniejszym słoiczku świata.

Kuchnia pachnie jak włoskie popołudnie. Tak pięknie - tak smacznie!



Już niedługo przepisy z serii:
'brzuch obieżyświat - Włochy' 
ZAPRASZAM !!


a JUŻ DZISIAJ: #5 Sałatka z suszonymi pomidorami i siemieniem lnianym

Polubcie mnie na facebook'u: Tomato & Chocolate


CIAO! 

Friday 4 July 2014

#4 Serniczki czekoladowo-kawowe na zimno

Serniczki czekoladowo-kawowe na zimno 
na chrupkim spodzie z herbatników kakaowych.




Kilka dni temu zrobiłam totalny eksperyment z sernikiem na zimno. Miałam ochotę na kawę, upiłam trzy łyki i stwierdziłam, że czas na 'kuchcenie'. Swojski ser, wiejskie masło, czekolada... i mocne, czarne jak diabeł espresso! Bum! Wyszło bomba, ale sami podejmijcie wyzwanie, zróbcie - oceńcie. Czekam na komentarze jak wrażenia. 




  • 60 - 65g herbatników
  • 40 - 45g masła
  • 250g serka śmietankowego
  • 5 łyżek stołowych serka kremowego o smaku naturalnym (takiego jak do smarowania kanapek)
  • 3 łyżki stołowe śmietany 18%
  • 60g cukru pudru (+ 1 łyżeczka)
  • 6 kostek czekolady gorzkiej
  • 10 łyżeczek mocnego espresso

porcja na 6 pucharków/ szklanek od whiskey
Stopień trudności:
PROSTE



(1)
Po uprzednim przygotowaniu i odmierzeniu składników zaczynamy od przygotowania spodu, który musimy wstawić do lodówki na co najmniej 10-15 minut. Kakaowe (i/lub naturalne - opcjonalnie) herbatniki wsypujemy do miski i kruszymy. Ja użyłam drewnianego przyrządu do ucierania ciasta, możecie to zrobić z moździerzu (ja akurat nie mam, jeszcze się nie dorobiłam :D). Masło rozpuszczamy (TIP: jeśli rozpuszczasz masło na patelni, ustaw jak najmniejszy ogień na palniku/ najmniejszą moc na płycie i wrzuć ziarno kawy, jeśli zauważysz, że w okół ziarna masło zaczyna wrzeć natychmiast wyłącz ogień i zestaw patelnię z palnika - w ten sposób unikniesz spalenia masła, które po zbyt długim podgrzewaniu na dużym ogniu nabiera gorzkiego smaku i ciemnego koloru). Po ostygnięciu, masło wlej do miski z ciastkami i wymeiszaj. Na dnie pucharków ułóż warstwę na około 1 - 1,5 cm i wyrównaj łyżeczką. Wstaw do lodówki.




(2)
Serek śmietankowy i kremowy wymieszaj mikserem z cukrem pudrem. Rozpuść czekoladę i dodaj do masy, następnie ucierając mikserem na wolnych obrotach dodaj 10 łyżeczek espresso (spróbuj masy, jeśli smak kawy jest zbyt mało wyczuwalny możesz dodać jeszcze trochę naparu, PAMIĘTAJ: nie przesadzaj z ilością, bo kawa rozluźni masę serową i zamiast serniczka wyjdzie Ci serowy koktajl). W osobnej misce podbij śmietanę z łyżeczką cukru pudru. Nie ubijaj jej zbyt długo, nie chodzi o to, żeby była sztywna a jedynie dodała lekkości naszej masie. Wymieszaj z masą serową i wyłóż po 2 stołowe łyżki do każdego z pucharków. Wstaw do lodówki na ok. 2 godziny. 
Ozdób całość sypkim kakao i ziarnami kawy. ENJOY!!





voilà!

Tuesday 1 July 2014

#3 Crostini z mozzarell'ą i konfiturą z pomidorów.

Crostini z mozarell'ą i konfiturą z pomidorów
podawane na ciepło z oliwą ziołową.




Brak pomysłu na późne śniadanie? Wczesny lunch? To jest to! Oglądałam dzisiaj FOOD Channel prowadzony przez Jamie'iego Oliver'a, który jest dla mnie wielką inspiracją i pomyślałam, dlaczego nie? Siedzę w domu, trochę mi się nudzi. Przeszperałam lodówkę i jedyne co znalazłam to świeża mozzarella. Gdzieś w spiżarce znalazl się pomidor. Stałam tak z jednym i drugim w ręce - i szczerze mówiąc nic nie przychodziło mi do głowy.
Tak! 

Crostini. Kto ich nie lubi? Włoska kuchnia jest wspaniała, bo dobra - dobra, bo wspaniała. 
Pamiętam jak kiedyś ciotka z Włoch mówiła, że robią tam dżem z pomidorów i że to wcale nie jest ketchup. Dzisiaj taki dżem zrobiłam i ja. Mam nadzieję, że takie śniadanie z nutą słodkości przypadnie wam do gustu. Pozywne i jak pachnie!



  • 2 kromki chleba (obojetnie jakiego, ja miałam zwykły pszenny)
  • 1/2 pomidora 
  • 4-5 plastrów sera mozzarella 
  • 1 łyżeczka cukru
  • 1/2 łyżeczki octu
  • sól
  • świeżo zmielony pieprz
  • oliwa z oliwek
  • ok. 5g masła
  • czarnuszka
  • szczypiorek (lub szalotka) 

Stopień trudności:
PROSTE



(1)
Uzywamy tylko świeżych skladników! Jesli mozzarella jest 'śliska' i nie odchodzi warstami tylko blizej nieokreślonymi 'grudkami' od całosci, znaczy to, że jest niezjadliwa. Nie chemy się pochorować, prawda?
Pomidora ze skórką kroimy, niezbyt drobro. Na patelni rogrzewamy masło, dodajemy pomidora, cukier, ocet, sól i pieprz. Smażymy na dużym ogniu około 5 minut, tak żeby ocet odparował a sos zgęstniał. Dodajemy szczyptę czarnuszki i odstawiamy do ostygnięcia. TIP: Pomidorów możecie używać dowolnych, ja natomiast polecam malinówki (sama tez dzisiaj takiego użyłam), ponieważ mają one stosunkowo dużo cukrów naturalnych oraz dużo miaszu a mniej nasion.





(2)
Kromki chleba posmaruj oliwą - ja dzisiaj użyłam oliwy ziołowej, którą zrobiłam sama. Przepis dodam wieczorem dodalam do niej oregano, czosnek i pieprz zielony, który stanowi ozdobe grzanek.  Patelnie z cienkim dnem rozgrzej na duzym palniku i przypiecz na niej kromki chleba z jednej strony (ok. 1-2 minut powinno wystarczyć, chleb ma się zrumienić a nie spalić jak w zepsutym tosterze ;) ). Odwróć kromki i ułóż na wierzchu po łyżce konfitury z pomidorów (zazwyczaj porcja z połowy pomidora do 2 łyzki stołowe, więc nic się nei zmarnuje). Na górę ułóż po 2-3 plasterki mozzarell'i i przykryj pokrywką (TIP: Jak widac na obrazku, moja pokrywka nawet nie pasuje do patelni, chodzi tylko o to, żeby zamknąć obieg powietrza, wec lepiej wybrać pokrywkę mniejszą niż większą od średnicy patelni, której używamy). Pod przykrywką trzymaj (na wyłączonym palniku) od 4 do 5 minut, tak aby ser sie rozpuścil i nabrał plastyczności. Dekorujemy szczypiorkiem i skrapiamy oliwą (można dodać wyłowiony z niej pieprz lub inne dodatki - Przepisy na oliwy smakowe, juz niebawem!). ENJOY!!





voilà!


Translate